Jedzenie może nie tylko cudownie smakować, może się też fantazyjnie nazywać. U nas niepozorna nazwa sajgonki, w języku chińskim, gdyby przetłumaczyć dosłownie - to te smażone nazywają się wiosenne roladki czy też naleśniczki. Te na zimno to letnie lub szczęśliwe roladki, po ich zjedzeniu na pewno poczujecie pełnię zadowolenia, a wiec zaczynamy...
Sajgonki na zimno
(2 osoby, czas przygotowania 15 min)
Składniki:
mała cukinia
tofu naturalne
mała cebula
kilka listków sałaty (ja użyłam sałaty rzymskiej)
marchewka
młody szpinak
opakowanie papieru ryżowego
ulubione przyprawy (u mnie curry)
sól
pieprz
Cebulkę podszklić na oleju, dodać pokrojoną w kostkę cukinię, podsmażyć. Tofu pokroić w drobną kostkę, podsmażyć z przyprawami na złoty kolor, wymieszać z cebulką. Szpinak również lekko podsmażyć na patelni. Marchewkę pokroić w słupki.
Papier ryżowy przygotować według przepisu na opakowaniu (zamoczyć w wodzie, aż zmięknie), położyć na nim kawałek liścia sałaty, trochę szpinaku, marchewki oraz podsmażonych warzyw z tofu. Uformować małe roladki i zajadać się szczęściem ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz